[Inwentaryzacja w LP] siedliska przyrodnicze - jak to wyszło

kasia_baranska w interia.pl kasia_baranska w interia.pl
Śro, 19 Wrz 2007, 11:41:59 CEST


Witam

W sprawie inwentaryzacji mam doświadczenie z okolic Warszawy (ndl.
Drewnica
i Jabłonna) i Polski płn.-zach. (ndl. Mieszkowice i Chojna). 

Ogólne moje wrażenie, jako osoby początkującej w tych sprawach %u2013 to
gigantyczny chaos. 
W każdym nadleśnictwie inwentaryzacja wyglądała inaczej i w innym była
prowadzona okresie. W Drewnicy jeździłam w czerwcu z leśniczymi po
wszystkich wydzieleniach nieleśnych; w Jabłonnie również na wiosnę,
jeździłam sama, ale tylko do części, teoretycznie problematycznych
wydzieleń
zarówno leśnych jak i nieleśnych; w Mieszkowicach i Chojnie robiłam z
kolei
sama całą inwentaryzację w pełni lata wszystkich siedlisk nieleśnych, bez
pomocy leśników. Wszędzie wiało strachem i każdy czekał aż sąsiednie
nadleśnictwo odważy się coś zrobić, to będzie od kogo ściągnąć. 
Poziom merytoryczny poszczególnych inwentaryzacji  jest więc bardzo nie
równy ( w niektórych ndl. leśnicy robili inwentaryzację sami bez pomocy
specjalistów z zewnątrz). I może nie jest to konkretnie związane z ich
przeznaczeniem, ale trudno będzie wykorzystać ich wyniki do celów np.
naukowych, a szkoda, bo odwalona została bardzo duża robota i taka okazja
może się nie powtórzyć.

Zdziwiło mnie tez bardzo, że osoby odpowiedzialne za ochronę środowiska w
nadleśnictwach i za prowadzenie inwentaryzacji, często nie miały
kompletnie
pojęcia o co chodzi w tej całej inwentaryzacji, jakie formularze, co to
jest
Natura 2000 i po co to w ogóle, komu to później przesłać i jak? Często
nie
miały kompletnie przygotowania w tak podstawowych rzeczach jak korzystanie
z
bazy SILP czy programu Excel. A co jeszcze gorsze, często nie miały
naprawdę
podstawowego pojęcia o przyrodzie i ochronie środowiska! Jako przykład
może
posłużyć odpowiedz specjalisty od ochrony przyrody w jednym z
nadleśnictw,
na moje pytanie co chroni jeden z ich użytków ekologicznych: Eeee, tam
nic
nie ma, same bagna! ... No cóż, naprawdę nędza.... Na pocieszenie mogę
dodać, że oprócz pań i panów specjalistów od ochrony przyrody są jeszcze
leśniczowie, którzy niejednokrotnie okazywali się dosyć dobrze
zorientowani
w terenie i w sprawach przyrodniczych. Niestety ich wiedza na temat
siedlisk
nieleśnych trochę kulała, ale w porównaniu do przerażającego stanu wiedzy
specjalistów jest ok.
Podsumowując %u2013 specjaliści od ochrony przyrody w nadleśnictwach są
słabym ogniwem (nie wszyscy!).  Mam dziwne wrażenie, że na te stanowiska
pcha się często najgorsze fajtłapy, panie w wieku emerytalnym ale szkoda
je
zwolnić albo kogoś z rodziny, bo niestety ostatnio stracił pracę, a że
akurat na przyrodzie się nie zna to nic nie szkodzi, bo to przecież takie
tam kwiatki i motylki %u2013 nauczy się.

W nadleśnictwach, z którymi miałam styczność zbyt mały nacisk położony
był
na szkolenia - to też jest opinia leśników.

Co do stanu siedlisk przyrodniczych, to niestety niewiele mogę powiedzieć
o
siedliskach leśnych. Co do siedlisk nieleśnych, natomiast zdziwił mnie
bardzo kiepski ich stan. Generalnie większość zinwentaryzowanych przeze
mnie
łąk i muraw od dawna zarasta i nie jest użytkowana; torfowiska (również
te
objęte ochroną, np. Użytkiem ekologicznym) w zastraszającym tempie
wysychają
i zarastają. Ku mojemu zaskoczeniu wiele zbiorników wodnych, które miałam
sprawdzić, i na mapach figurują jeszcze jako zbiorniki okazało się
suchymi
dołami z resztkami sterczących szkieletów pomostów. To świadczy również o
aktualności map (teoretycznie dostałam te aktualizowane w 2006...)... ale
i
o ogromnym, już nie lokalnym spadku poziomu wód gruntowych. Do tej pory
wykonywane są też różnego rodzaju szemrane zabiegi melioracyjne, rodem z
lat
70 %u2013 odwracanie kierunku biegu rzeki, obkopywanie jezior rowem
melioracyjnym (po co??) i tym podobne. Myślałam że to już przeszłość...

Generalnie powinien to być znak dla organizacji zajmujących się ochroną
przyrody - jest co robić w Lasach Państwowych i warto na to zwrócić uwagę
już, bo za kilka lat może być za późno.

O siedliskach nieleśnych tylko jedna uwaga %u2013 z mojego doświadczenia
spośród bardziej rozpoznawalnych siedlisk dyskryminowane były dąbrowy
świetliste.

Pozdrawiam

Katarzyna Barańska



----------------------------------------------------------------------
Pokaz innym kto tu rzadzi!
Kliknij >>> http://link.interia.pl/f1bbc



Więcej informacji o liście dyskusyjnej InwentaryzacjaLP